( Chrysler Voyager ) Wspomaganie "haczy" "zaskakuje" tylko gdy zimny 2,5CRD 2001r

[Paszczak22]

Gdy uruchamiam silnik Voyager 2,5 CRD 2001r. i skręcam kierownicą w miejscu, na wolnych obrotach czuje włączenie i wyłączenie w odstępach sekundowych wspomagania. Znaczy nie podejrzewam, żeby się włączało i wyłączało tylko jakąś awarię.
Podejrzewam:

1) Ubytek płynu wspomagania. Podobno ma być jak do skrzyni mopar ATF4+ tylko nie mogę zlokalizować jakiegoś zbiorniczka na ten płyn by sprawdzić ubytek
2) Może ślizga się pasek bo gęsty olej robi duży opór
3) Może to coś z maglownicą? Ale na ciepłym jest OK więc to mi nie pasuje.

Czy ktoś miał podobne objawy? Może są jakieś typowe usterki tego układu. A może to po prostu pierwsze symptomy padającej pompy wspomagania?

[Paszczak22]

Problem rozwiązany.
Zbiorniczek płynu wspomagania (Mopar atf+4) jest pod obudową silnika (maskownicą). Poziom był niski więc dolałem. Jednak problem nie ustąpił. Po oględzinach wydawało mi się, że pasek od pompy już był stary i wytarty. Spryskałem sprayem marki BOOL (lub BOLL już nie pamiętam do pasków) które zwiększają ich przyczepność. Po tym wszystko ustąpiło. Wniosek? pasek się ślizgał na pompie. Gdy się nagrzał jego przyczepność się zwiększała i problem ustępował.