Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): ZACHODNIOPOMORSKIE Posiadane auto: VOYAGER GRAND 99, 2,5TDI
Piwa: 0/0
Wysłany: Nie 03 Sty 2010, 14:42
Temat postu:
zamarzł czy co?
mój wojtek po trzy dniowej przerwie czwartego dnia nie odpalił,krecił łapał ale nie zapalił ,mam nowy filtr paliwa i to nie jest jego wina ,rozładowalem akumulator ,co sie moglo stać ? zamarzł ? co zrobić ?
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Grudziądz/kuj-pom Posiadane auto: Chrysler,Voyager LX, 2,5CRD
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 10 Sty 2010, 14:55
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
No to niezły sposób. Ja też mam ten sam problem pomimo ze mam wiatę osłoniętą z 3 stron plandeką nie chce mi zapalić pomimo że kręci jak cholera. Niby łapie ale nie chce. Myslałem nad wymiana świec żarowych ale mechanik powiedział, że bardzo rzadko sie wymienia te świece, że są niby niezniszczalne. Kazał podjechać pod komputer.
Próbowałem z szuszarka do włosów ale za krótko i widocznie nie wszystko sie ogrzało.
Pozdrawiam
Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 60 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków NH Posiadane auto: chrysler voyager 2.5 crd 2003r; VW T4 2.4D 1995r; Mercedes Benz ML 320
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 10 Sty 2010, 15:37
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
jak kręci to akumulator jest OK, wydaje mi się, że problem może leżeć od strony paliwa. Jeżeli rozrusznik kręci a silnik nie pali to: brak iskry lub paliwa.
pzdr. _________________ marcel77
chrysler voyager 2.5 crd 2003r
VW T4 2.4D 1995r.
Mercedes Benz ML 320
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Grudziądz/kuj-pom Posiadane auto: Chrysler,Voyager LX, 2,5CRD
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 10 Sty 2010, 16:19
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
Nie chce tu nikomu ubliżac ale diesel nie ma świec iskrowych.. dlatego sie nazywaja świecami żarowymi.. W dieslu musi byc spręzone powietrze, paliwo podane pod wysokim cisnieniem i nastepuje samozapłon a świeca żarowa dostarcza tylko ciepło by ten proces łatwiej nastapił i mógł zaistnieć...
A moze ja jestem niedouczony
pzdr
Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 60 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków NH Posiadane auto: chrysler voyager 2.5 crd 2003r; VW T4 2.4D 1995r; Mercedes Benz ML 320
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 10 Sty 2010, 17:23
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
slav_eagle napisał:
Nie chce tu nikomu ubliżac ale diesel nie ma świec iskrowych.. dlatego sie nazywaja świecami żarowymi.. W dieslu musi byc spręzone powietrze, paliwo podane pod wysokim cisnieniem i nastepuje samozapłon a świeca żarowa dostarcza tylko ciepło by ten proces łatwiej nastapił i mógł zaistnieć...
A moze ja jestem niedouczony
pzdr
tak kolego, przejęzyczyłem się z przyzwyczajenia, wcześnij miałem tylko benzyniaki. Miałem na myśli świecę żarową, która cyt: "dostarcza tylko ciepło by ten proces (samozapłon ) łatwiej nastapił i mógł zaistnieć..."
pzdr. _________________ marcel77
chrysler voyager 2.5 crd 2003r
VW T4 2.4D 1995r.
Mercedes Benz ML 320
Dołączył: 28 Kwi 2009 Posty: 60 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków NH Posiadane auto: chrysler voyager 2.5 crd 2003r; VW T4 2.4D 1995r; Mercedes Benz ML 320
Piwa: 1/0
Wysłany: Nie 10 Sty 2010, 17:24
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
a z drugiej strony cieszy mnie taka szybka reakcja- forum się ożywia _________________ marcel77
chrysler voyager 2.5 crd 2003r
VW T4 2.4D 1995r.
Mercedes Benz ML 320
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Grudziądz/kuj-pom Posiadane auto: Chrysler,Voyager LX, 2,5CRD
Piwa: 1/0
Wysłany: Pon 11 Sty 2010, 14:38
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
Nie ma problemu, każdemu może się zdarzyć. Podejrzewam, że inni by pewnie nawrzucali za takiego babolka
Poza tym, piszmy tu jak najwięcej o problemach z Krystkami, zawsze coś mądrego człowiek może wynieść z tego.
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): ZACHODNIOPOMORSKIE Posiadane auto: VOYAGER GRAND 99, 2,5TDI
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 11 Sty 2010, 21:12
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
jest zimno chyba paliwo zamarza w pompie nalałem na orlenie werwy i od tamtej pory jak niejezdze cały dzieŃ to rano go nie zapale ,no to wtedy farelka max do 1.5 h i pali na dotyk .
KUPIE CZUJNIK TEMP. WODY DO WOITKA 2.5 TD prawdopodobnie jest walniety bo nie pokazuje na liczniku temperatury
Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 9 Skąd jesteś (miejscowość / region): ZACHODNIOPOMORSKIE Posiadane auto: VOYAGER GRAND 99, 2,5TDI
Piwa: 0/0
Wysłany: Pon 11 Sty 2010, 21:15
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
slav_eagle napisał:
No to niezły sposób. Ja też mam ten sam problem pomimo ze mam wiatę osłoniętą z 3 stron plandeką nie chce mi zapalić pomimo że kręci jak cholera. Niby łapie ale nie chce. Myslałem nad wymiana świec żarowych ale mechanik powiedział, że bardzo rzadko sie wymienia te świece, że są niby niezniszczalne. Kazał podjechać pod komputer.
Próbowałem z szuszarka do włosów ale za krótko i widocznie nie wszystko sie ogrzało.
Pozdrawiam
skieruj na pompe paliwa umnie pomaga , a świece mam nowe ,wiec nie wymieniaj to nie ta przyczyna
Dołączył: 23 Sie 2009 Posty: 11 Skąd jesteś (miejscowość / region): Grudziądz/kuj-pom Posiadane auto: Chrysler,Voyager LX, 2,5CRD
Piwa: 1/0
Wysłany: Wto 12 Sty 2010, 14:48
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
A kolego ile zaplaciles za swiece jesli mozna? Moje pewnie od nowego nie byly wymieniane a ma juz 9 lat. Na allegro chyba 30 zico za sztuke stoja wiec nie majatek.
Odnosnie paliwa to kolega tez ma diesla i jak tankowal zwyklego diesla to podobno przy mrozach ponizej -10 C w przewodach byla' kaszka' czyli ze diesel zamarzl mu, normalnie zkawalił sie a co zatem idzie nie odpalił. A jak zatankowal diesel V power to pali mu bez problemu a i w przewodach jest normalny diesel..
Pozdrawiam
Dołączył: 03 Wrz 2010 Posty: 3 Skąd jesteś (miejscowość / region): Dolnośląskie Posiadane auto: Chrysler Grand Voyager 2.8 CRD 2007
Piwa: 0/0
Wysłany: Sro 08 Gru 2010, 16:37
Temat postu:
Re: ( Chrysler Grand Voyager ) zamarzł czy co?
Ja też tak miałem. Komputer pokazał uszkodzenie czujnika regulacji ciśnienia paliwa, a serwis dodatkowo pękniętą podstawę filtra. Po wymianie jest ok. Ale każdy przypadek jest inny
Witam, jeżeli filtr jest ok. to zapewne świece do wymiany, ale proponuję sprawdzić najpierw przekażniki świec. Oczywiście jeżeli silnik jest ok. Jak świece i przekażniki sa dobre, to trzeba sprawdzić zawory. Możesz spróbować zapalić samozapłonem. W momencie odpalania musi wyrażnie zaciągać mieszankę, w przeciwnym razie mogą być zawory do roboty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Chrysler Grand Voyager ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.